5.12.12
Początki są najgorsze. Tyle nowych sytuacji.
Pytań. Chyba najważniejsze z Nich to czy się uda. No i się udało. Tak
osiem miesięcy temu powstał Cariotków. Pomysł przeprowadzki powstał
podczas przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia, czyli rok temu. W Tym
czasie wzięło mnie na refleksję czy może powinnam coś zmienić. Dzięki
wsparciu najbliższych wszystko poszło jak z górki. Udałam się do
sąsiadów, zgodzili się wydzierżawić stajnię. W lutym zaczęliśmy ją
remontować, łąki ogradzać i dopracowywać szczegóły. Wielu trzymało
kciuki, wielu śmiało się i liczyło na porażkę. Jednym i drugim dziękuję.
Tym pierwszym za wiarę a drugim za power, który mi dali. W marcu
pojawiła się dość duża kłoda, dwa tygodnie przed przeprowadzką, ale
znowu dzięki przyjaciołom kopnęłam ją i poszłam dalej. Przyszedł dzień
przeprowadzki. Zarazem smutny, wesoły...dziwny dzień. Musiałam pożegnać
się ze wspaniałym miejscem, niesamowitymi ludźmi i pewną stabilizacją.
Nie wiedziałam co czeka mnie za rogiem, heh nadal nie wiem. Trudno było
wytłumaczyć wszystkim że nie było mi źle w Tym momencie życia gdzie
byłam, ale chciałam spróbować czegoś nowego, nie mogłam sprecyzować co.
Pojawił się także nowy koń. Który przez długi okres czasu nie był
traktowany jak swój. Pierwsze miesiące nie były łatwe. Nowe miejsce,
konie pod nosem, brak wielu ludzi a także niesamowity spokój. I wielki
strach przed Tym że się potknę i nie będę mogła wstać.
Teraz pisząc to patrze się na to z pewnej perspektywy i ten czas minął
bardzo szybko. Przyszła pierwsza zima w nowym miejscu i jesteśmy na Nią
przygotowaniu. Płomień przytył, Fliper się ofutrzył i połknął troszkę
piłeczek do brzuszka a ja mam ciepłą czapkę.
Trochę zdjęć chłopaków przed spadnięciem śniegu. Teraz spadł śnieg i Cariotków rozjaśniał....
Ostatnio spotkało mnie wiele przyjemności. Pierwszą z Nich jest wymarzona lustrzanka. Dostałam pracę i mogę sponsorować siwkom ich ulubione pasze Baileysa, dzięki którym Płomieniowi łatwo jest utrzymać wagę, a Fliper zaczyna jakoś wyglądać.
Mam też dwie pomocnice. Które już dzielnie galopują i sprzątają boksy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz